ładowanie zawartości
EN

Kryzys uczy pokory

10-02-2009

Dla roztropnych przedsiębiorców okres załamania koniunktury okazał się czasem błogosławionym – mówi Piotr Paweł Orłowski, prezes Nova Trading S.A.
 
Coraz częściej słychać opinie, że kryzys w branży stali nierdzewnej mamy już za sobą. Zgadza się Pan z tym?

 
Spotkałem się z przeciwnymi opiniami, że kryzys nie tylko nie minął, ale że jeszcze uderzy za jakiś czas i to ze zdwojona siłą.
Pani interlokutorzy przytaczają zapewne fakty, że cena efektywna rośnie, wydłuża się termin dostaw z huty, co powoduje braki materiałowe na rynku. Moi natomiast podkreślają, że cena niklu na giełdzie londyńskiej zaczęła spadać, huty w dalszym ciągu pracują na 50 – 60 proc. swoich możliwość produkcyjnych. Trudno dzisiaj powiedzieć, kto ma rację. Jak zwykle czas pokaże.
Jedno, co mogę powiedzieć, to że kryzys dla roztropnych okazał się czasem błogosławionym, ponieważ wywołał refleksję etyczną i nauczył pokory, że nie wszystko zależy ode mnie. Kryzys uczy mądrego dostosowywania się do zaistniałych sytuacji. Przetrwają ten czas tylko najlepsi, których hossa nie zaślepiła, a bessa nie zniechęca. 
 
Jednak ostatnia bessa była wyjątkowo głęboka…
 
Wielu firmom w naszej branży rzeczywiście spadły zamówienia. Z moich informacji wynika, że niektóre z nich odnotowały nawet 40 proc. spadek. Pozostaje mi szczerze im współczuć, ponieważ mogę sobie wyobrazić, jak wielkie straty ponieśli i jaka jest ich obecna kondycja finansowa.
 
A jak może Pan podsumować pierwsze półrocze 2009 r. z perspektywy swojej firmy?
 
W końcowym rozrachunku można uznać je za udane. W niektórych miesiącach sprzedaż była nawet większa niż w porównywalnym okresie roku ubiegłego i sięgała prawie 4 tys. ton. Dlatego obłożenie produkcyjne naszych linii technologicznych było wystarczające. Biorąc pod uwagę fakt, że wszystkie urządzenia, którymi dysponujemy były kupowane jako nowe i „szyte” pod nasze potrzeby, świadczenie usług dla szerokiej gamy wymagających klientów nie stanowiło dla nas żadnego problemu. W sytuacjach wzmożonych zamówień uruchamialiśmy np. kolejną zmianę.
Zarówno nominalna prędkość poszczególnych linii, szybkość zmiany parametrów ustawienia urządzeń, ogromna precyzja świadczonych usług i doświadczenie naszych pracowników pozwalają na patrzenie w przyszłość z umiarkowanym optymizmem.
 
Proszę powiedzieć, jak sprawdza się najnowsze „technologiczne dziecko” – jedyna w Polsce linia do szlifowania i szczotkowania zwojów?
  
To jest rewelacyjne urządzenie na miarę XXI w. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej nowoczesnej linii, która umożliwia jednoczesne użycie 5 szczotek lub łączenie głowic szlifujących ze szczotkowanymi w dowolnych konfiguracjach pracy. Daje to niesamowite możliwości co do rodzaju powierzchni z jednej strony, a z drugiej gwarantuje pełną powtarzalność usługi, co jest bardzo trudne do utrzymania w urządzeniach do szlifowania i szczotkowania arkuszy. 
 
Czy dostrzega Pan ożywienie na rynku stali nierdzewnych? 
 
Tak, dostrzegam pewne ożywienie, ale moim zdaniem jest ono raczej chwilowe i nieco sztuczne. Wystarczy porozmawiać z przedstawicielami hut, aby znaleźć potwierdzenie moich słów. Znaczącej poprawy koniunktury w naszej branży spodziewam się nie szybciej niż za rok.
 
Rozmawiała: Magdalena Czekańska
 
Informacje o firmie
Nova Trading z Torunia to największy dystrybutor stali nierdzewnych w Polsce. Spółka dysponuje najnowocześniejszym centrum serwisowym w tej części Europy. Świadczy m.in. usługi cięcia wzdłużnego i poprzecznego oraz szlifowania, szczotkowania i polerowania materiałów nierdzewnych. W 2008 r. Nova Trading uzyskała 439 mln zł przychodów ze sprzedaży stali (38,6 tys. ton).